Mirbud: Więcej podpisujemy niż przerabiamy

Przychody Grupy Mirbud w okresie trzech kwartałów tego roku wyniosły 1,95 mld zł, tj. ok. 17 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku 2024. Za spadek odpowiada przede wszystkim deweloperska część działalności oraz usługi budowlane w przemyśle. Na poziomie EBIT Grupa po 9 miesiącach zanotowała 78 mln zł, co jest kwotą o 23 proc. niższą niż w roku ubiegłym, przy czym marża EBIT wyniosła 4 proc. i jest to poziom zbliżony do tego sprzed roku (różnica in minus wynosi 0,3 p.p.). Zysk netto Grupy wyniósł nieco ponad 50 mln zł, co również kwotowo jest wartością niższą, przy czym marża netto wynosiła 2,6 proc. tj. 0,1 pp. mniej niż w okresie porównawczym. Marża brutto na poziomie skonsolidowanym wyniosła 7,3 proc. (1,8 proc. niżej niż przed rokiem).

Na poziomie jednostkowym Mirbud odnotował poprawę wyników za trzy kwartały. Przychody rok do roku były wyższe o 2 proc. i wyniosły blisko 1,3 mld zł, marża brutto ze sprzedaży jednostkowej to 8,1 proc., tj. 1,4 proc, więcej niż w roku ubiegłym, a zysk na poziomie jednostkowym wyniósł ok. 94,5 mln zł, co jest kwotą o 34 proc. wyższą niż rok wcześniej.

Jest co robić

Portfel zamówień Mirbudu wynosi obecnie blisko 9 mld zł, w tym 2,5 mld zł to wartość umów podpisanych od początku 2025 roku. W sumie to 21 kontraktów. – Więcej podpisujemy niż przerabiamy – powiedział podczas konferencji prasowej Paweł Korzeniowski, członek zarządu i dyrektor finansowy Mirbudu.

Dodatkowo oferty, które zostały wskazane przez zamawiających jako najkorzystniejsze, ale nie zostały jeszcze podpisane umowy mają wartość 2,4 mld zł, a te, które są na pierwszych miejscach, ale przetargi nie zostały oficjalnie rozstrzygnięte to kolejne 3 mld zł (w tym 2,5 mld zł to oferty w przetargach kolejowych).

W portfelu zleceń wykonawcy cały czas dominują zadania z zakresu infrastruktury drogowej, i to, jak zapowiedział prezes Jerzy Mirgos, w najbliższym czasie się nie zmieni. Jedna część zadań to te, które są już w zaawansowanej fazie realizacji i zbliżają się do finału. Jeszcze w tym roku do ruchu zostaną oddane cztery odcinki dróg budowane przez Mirbud, w tym odcinek Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej, fragment S6 koło Koszalina, obwodnica Gostynia i S1 w woj. śląskim. – W przyszłym roku nastąpi faza rozliczeń – powiedział Jerzy Mirgos. – Mamy tam pewną skalę roszczeń do zamawiającego – dodał i podkreślił, że ich rozstrzyganie zapewne będzie czasochłonne. – I to jest pewne ryzyko, czy uda nam się w przyszłym roku to rozliczyć tak, jak sobie życzymy – powiedział prezes.

Druga część zadań w portfelu to inwestycje we wstępnej fazie realizacji, na etapie projektowania. Te zadania na razie nie przekładają się na przychody firmy, niemniej w przyszłym roku wykonawca spodziewa się uzyskania dziesięciu decyzji ZRID.

– Teraz widzimy efekt starych kontraktów. Nowy portfel zaczyna się uruchamiać i począwszy od pierwszego kwartału kolejnego roku powinniśmy widzieć efekty przerobowe kontraktów zawieranych w roku 2024 – powiedział Paweł Korzeniowski, członek zarządu Mirbud.

Drogi na pierwszym miejscu

W obecnej strukturze portfel zamówień, poza dominującymi zadaniami drogowymi (81 proc.), znaczący odsetek stanowią zadania z zakresu budynków użyteczności publicznej, które obecnie stanowią 17,5 proc. (wzrost z 14,5 proc.). Z dwóch do jednego procenta spadł natomiast udział obiektów przemysłowych. – Tego rodzaju kontrakty są w tej chwili coraz bardziej marginalne – wskazał Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji w Mirbudzie. Podkreślił, że jednocześnie nastąpił wzrost aktywności firmy w ofertowaniu na rynku kolejowym, czego efekty powinny być widoczne w kolejnych kwartałach. Mirbud próbuje też swoich sił w sektorze energetycznym. – To na razie dosyć nieśmiałe kroki, ale spodziewamy się niebawem pierwszych efektów – powiedział Paweł Bruger.